Radosław Strzelczyk: Będziemy walczyć do samego końca

Dodane przez: Redaktor tzostrovia 30 kwietnia, 2020

-Nie ukrywam, że sytuacja jest ciężka, ale będziemy walczyć do samego końca o uratowanie żużla w Ostrowie – mówi Radosław Strzelczyk, prezes TŻ Ostrovia. – Cieszy to, że zawodnicy też są gotowi na ustępstwa. Mobilizuje również zaangażowanie sponsorów, którzy sami są wielkimi fanami speedwaya – dodaje.

Żeby uratować żużel potrzeba nie tylko zaangażowania nas działaczy, zrozumienia ze strony żużlowców, ale myślę, że także bardzo dużego zaangażowania kibiców. Będziemy potrzebowali ich wsparcia, żebyśmy wszyscy – nie wiemy jeszcze po jakim czasie – spotkali się na stadionie i cieszyli się, że udało nam się uratować żużel – mówi Radosław Strzelczyk.

Jest opcja, by rozgrywki eWinner 1. Ligi Żużlowej wystartowały w połowie lipca. To na razie czysta teoria, bo kluby stoją przed dużym dylematem. –Robimy wszystko, aby wystartować w połowie lipca. Uzależnione jest to od środków finansowych, od tego, czym będą dysponowały kluby. Sytuacja jest nieciekawa. Dziś wszyscy walczymy o sponsorów, żeby z nami zostali. Szukamy też dodatkowych źródeł finansowania. To jest ogromna walka. Trzeba w nią włożyć wiele energii, a doskonale wiemy, co się obecnie dzieje na świecie. Pandemia bynajmniej nie ułatwia nam poszukiwania sponsorów. Robimy wszystko, by utrzymać dotychczasowych partnerów i spróbować pozyskać nowych. Wszyscy chcemy uratować żużel w Ostrowie i by cała dyscyplina przetrwała w tym kształcie, który znamy – podkreśla prezes TŻ Ostrovia.

Kluby z jednej strony szukają dodatkowych środków finansowych, a z drugiej próbują ciąć koszty. –Zawodnicy chcą jechać i chcą pracować. Są skłonni do negocjacji. Każdy z siebie musi coś dać. To nie jest czas, by ktoś mógł ciągnąć w swoją stronę. Niektórzy naprawdę idą na duże ustępstwa, żeby to wszystko ruszyło i uratować żużel. Naprawdę jestem godny podziwu, że duże grono rozumie powagę sytuacji. To cieszy i daje siłę do dalszej walki o przetrwanie żużla. Będziemy walczyć do samego końca – zapewnia Radosław Strzelczyk.

Prezes TŻ Ostrovia rozumie sytuację sponsorów, którzy też nie są pewni jutra i co niektórzy zawieszają wsparcie finansowe klubu. – Są pierwsze sygnały, że nie wszystkie umowy uda się zrealizować, aczkolwiek rozmawiamy i negocjujemy. Część firm zawiesiła realizację umów. Jeżeli ruszy liga i znajdziemy środki finansowe na start, to ze sponsorami będzie łatwiej rozmawiać. Mamy pomysły jak zrekompensować naszym partnerom to, że nie będzie kibiców na stadionie. Mam nadzieję, że zadowolimy sponsorów, bo możemy im zaoferować inne świadczenia. Cieszy mnie to, że sponsorzy widząc naszą walkę, dopingują nas w niej i też chcą, aby sezon 2020 odjechać – kończy Radosław Strzelczyk.