Tobiasz Musielak: Finisz przygotowań. Chciałoby się już pokręcić pierwsze kółka

Dodane przez: Redaktor tzostrovia 15 lutego, 2023

– Sądzę, że pierwsze kółka wyjadę kręcić w Anglii 16 marca podczas Press&Practice Day w Sheffield. Nie przypuszczam, że uda się wyjechać wcześniej w Polsce, choć kto wie, jaka będzie pogoda – mówi Tobiasz Musielak, nowy żużlowiec ostrowskiego klubu.

Na jakim etapie przygotowań do sezonu jesteś? Odliczasz już powoli dni do wyjazdu na tor?

-Ciepło się robi, więc siłą rzeczy chciałbym już pokręcić pierwsze kółka, ale jeszcze spokojnie. Trzeba przede wszystkim zakończyć przygotowania. Swój tok treningów doprowadzić do końca normalnie według harmonogramu. Każdy ma swój cel na te przygotowania i chcę go spełnić. Do tego jeszcze walczymy trochę z częściami do nowych motocykli. Brakuje jeszcze kilka szczegółów, ale trzeba je dopiąć.  Trochę pracy jest jeszcze do zrobienia w warsztacie, ale fajnie, że robi się już cieplej i dobrze było wyjechać na tor.

Z racji tego, że będziesz startował na Wyspach Brytyjskich, pierwsze na tor wyjedziesz w Anglii czy w Polsce?

-Sądzę, że pierwsze kółka wyjadę kręcić w Anglii 16 marca podczas Press&Practice Day w Sheffield. Nie przypuszczam, że uda się wyjechać wcześniej w Polsce. Nie wiem, jakie są prognozy długoterminowe jeśli chodzi o aurę w naszym kraju. Nastawiam się na 16 marca w Anglii, więc jeszcze pozostał dokładnie miesiąc.

W Wielkopolsce na torach w Lesznie czy Ostrowie z reguły też w miarę szybko udaje się wyjechać na tor, szybciej niż chociażby na Podkarpaciu…

-Tak. Zawsze pogoda w Wielkopolsce była bardziej sprzyjająca na początku sezonu. Czy ja wiem, czy szybki wyjazd na tor wpływa jakoś na przygotowania? Może tak. W Krośnie przykładowo widzimy, że stadion jest jeszcze wielkim placem budowy.

Pogoda jest kluczem…

-Zdecydowanie. W Ostrowie nie ma w tym roku budowy na stadionie, więc ze spokojem patrzymy na przygotowania i wyjazd na tor.

Pierwsze tygodnie przed sezonem będziesz pewnie łączył już występy w Anglii z treningami w Polsce?

-Tak. Mam już wszystko zaplanowane. W Anglii już w marcu mam trzy mecze w ostatnim tygodniu. Będę to łączył ze sparingami w Polsce. Do tego dojdzie Memoriał Smoczyka w Lesznie. Będzie trochę okazji do testów sprzętu. Potrzebuję takich startów do sprawdzenia motocykli i silników. Będę to traktował jako testy.

W Ostrowie zostanie przed sezonem dosypano sporo nawierzchni. Tor zmieni nieco swoją charakterystykę. Pewnie będziesz chciał na nim trochę potrenować, by poznać nowy domowy owal?

-Pewnie tak. Uważam jednak, że w marcu czy na początku kwietnia ta nowa nawierzchnia, mówiąc kolokwialnie, pewnie będzie się trochę rozwalała. Nowa nawierzchnia musi się ułożyć poprzez jazdę motocykli. Na początku będzie pewnie sporo różniło się od tego, co będzie później. Jak jest nowa nawierzchnia, to ona potrzebuje też się ułożyć, trochę słońca i temperatury. Wiadomo, że tego nie da się załatwić na pstryknięcie palcem. Myślę, że pierwsze treningi na nowej nawierzchni mało nam powiedzą w kwestii przełożeń. Mimo wszystko, będzie dobrze wyjechać na swój tor. Im wcześniej, tym lepiej, bo wtedy szybciej ten tor się ułoży.