Rowery zamiast nart. Ostrowska młodzież na obozie

Pogoda na razie nie dopisuje przebywającym na obozie w Szklarskiej Porębie żużlowcom ostrowskiego klubu. Zamiast szusować na nartach, jeżdżą po górach na rowerach.

–Na razie pogoda nas nie rozpieszcza. Temperatury są dodatnie. Zamiast śniegu, pada deszcz. Nie ma raczej szans na to, byśmy pojeździli na nartach. Zamiast nich jeździmy na rowerach, a to jest chyba jeszcze cięższe dla tych młodych chłopaków – mówi trener Mariusz Staszewski.

Na zgrupowaniu przebywają juniorzy, a także adepci szkółki, którzy mają już licencję w klasie 250cc. – Dzień na obozie wygląda podobnie jak przed rokiem. Rano jest rozruch biegowy, następnie śniadanie. Po nim wyjeżdżamy na rowery. Jeździmy około 2,5 godziny. We wtorek dotarliśmy m.in. na wieżę widokową na Młynicy. Po powrocie z rowerów mamy obiad. Następnie salę lub siłownię, a po kolacji saunę – tłumaczy trener ostrowskiej drużyny.

–Młodzież ciężko pracuje. Ci, którzy są pierwszy raz na obozie nie mają lekko, bo dla nich jazda po górach jest sporym obciążeniem – dodaje Mariusz Staszewski.

Ostrowska ekipa w Szklarskiej Porębie przebywać będzie do soboty.