Zima opóźnia pierwsze treningi. Mariusz Staszewski: Nie panikujemy

Tytaniczna praca wykonana przy torze na Stadionie Miejskim w Ostrowie Wielkopolskim w zeszłym tygodniu m.in. przez prezesa Waldemara Górskiego, została storpedowana przez nawrót zimy w ostatnich dniach. – Patrząc na aurę za oknem i prognozy pogody nie ma raczej szans, żebyśmy wyjechali na tor przed 20 marca – mówi trener Mariusz Staszewski.

Miesiąc pozostał do startu rozgrywek ligowych w Polsce. Poza Motoareną w Toruniu, na krajowych torach nie da się jeszcze trenować. Niektórzy żużlowcy wybrali się na południe Europy, gdzie warunki atmosferyczne są znacznie lepsze i tam szukają możliwości treningowych.

–Pogoda w Polsce mocno krzyżuje nam plany, ale spokojnie, nie panikujemy. Z reguły to my byliśmy w lepszej sytuacji w poprzednich latach i jako jedni z pierwszych wyjeżdżaliśmy na tor. Teraz wszyscy są w takiej samej sytuacji – mówi trener Mariusz Staszewski.

W Ostrowie spoglądają oczywiście na prognozy pogody. – Nie są one w dalszym ciągu najlepsze. Potrzebowalibyśmy 3-4 dni naprawdę dobrej pogody, wyższej temperatury i bez opadów, żeby ten tor przygotować do jazdy – dodaje trener Arged Malesy Ostrów.

–Nie ukrywam, że jak będzie nadal problem z pogodą w Polsce, zaczniemy się rozglądać za treningami na południu Europy. Jeszcze spokojnie do tego podchodzimy, bo jest miesiąc do ligi, ale rozważamy scenariusz, że będziemy musieli pojechać zagranicę, by potrenować – kończy Mariusz Staszewski.

Fot: Imago_dron