Po drugim treningu w Ostrowie. „Tor musi się ułożyć”

W poniedziałek udało się odjechać drugi trening na ostrowskim torze. Pogoda co prawda była w kratkę, ale juniorzy oraz młodzież w klasie 250 cc, adepci szkółki, a także Matias Nielsen i Victor Palovaara pokręcili treningowe kółka.

–W niedzielę drugi łuk praktycznie był nieprzejezdny. Robiliśmy tylko start i pierwszy łuk. We wtorek jest już trochę lepiej. Da się przejechać przy krawężniku, gdzie jest 1,5-2 metry twardszego materiału. Szerzej od wirażu traktory na trzecim biegu miały problem ujechać. Opony od traktorów odciskały się, więc tam naprawdę było „gumowo”. I tak wielkie brawa dla prezesa i trenerów oraz wszystkich, którzy przyczynili się do tego, że udało na się wyjechać. Przecież niespełna dwa tygodnie temu na tym torze leżał śnieg – powiedział Jakub Krawczyk.

–Pogoda na razie dopisuje, więc tyle, ile będziemy mogli jeździć, to potrenujemy i zobaczymy, co dalej. Na razie nie ma mowy o sprawdzaniu motocykli. Tor jest naprawdę ciężki. Myślę, że jeszcze trening, może dwa i będziemy mogli rozpocząć pasować motocykle – dodaje junior ostrowskiego klubu.

–Na razie robimy tylko kółka treningowe. Musimy trochę przejeździć po tej nowej nawierzchni, żeby ona lepiej się sprawowała. Tor jest przyczepny, ale prezes i trenerzy robią wszystko, żeby ten tor był coraz lepszy. Na razie musi się ta nawierzchnia ułożyć, żeby można było coś posprawdzać ze sprzętem – mówi z kolei Sebastian Szostak.