Ćwierć wieku od tragicznego wypadku Rifa Saitgariejewa

Dodane przez: Redaktor tzostrovia 6 czerwca, 2021

6 czerwca 1996 roku – ta data wyryta jest na stałe w sercach i pamięci ostrowskich kibiców żużla. Dokładnie 25 lat temu wydarzył się tragiczny wypadek Rifa Saitgariejewa. Rosyjski żużlowiec zmarł 12 dni później, 18 czerwca 1996 w ostrowskim szpitalu.

Ćwierć wieku to szmat czasu, ale Ostrów Wielkopolski pamięta o swoim bohaterze. To był piąty wyścig derbowego meczu Iskry Ostrów z Unią Leszno. Od krawężnika na starcie ustawili się Andrzej Szymański, Paweł Łęcki, Robert Mikołajczak i Rif Saitgariejew.

Na wejściu w pierwszy wiraż upadali kolejno Paweł Łęcki i Robert Mikołajczak. Jadącemu najbliższej bandy Rifowi Saitgariejewowi na skutek żużlowego „domina” wyprostowało motocykl i z całym impetem pojechał prosto w bandę. Trafił nieszczęśliwie w słupek przy bramie wjazdowej do parku maszyn. Wypadek wyglądał przerażająco.

Obrażenia rosyjskiego żużlowca okazały się straszne. Rifa pomimo wysiłków lekarzy, nie udało się uratować. Zmarł 18 czerwca 1996 roku. Pamięć o „Tatarskiej Strzale” przetrwała w Ostrowie 25 lat i będzie trwała wiecznie z pokolenia na pokolenie. Takiego żużlowca, jak Rif Saitgariejew nie da się po prostu zapomnieć…

Pamiętamy!