Aktualności
Ekstraligowiec pewnie wygrał. To były miłe złego początki (relacja z Gorzowa)
Dodane przez: Redaktor tzostrovia 6 października, 2019
Wicemistrz Nice 1. Ligi Żużlowej, Arged Malesa TŻ Ostrovia powalczyła do pewnego momentu z siódmym zespołem PGE Ekstraligi w pierwszym meczu barażowym z truly.work Stalą Gorzów. Ostatecznie jednak na Stadionie im. Edwarda Jancarza w Gorzowie zdecydowanie górą byli gospodarze, którzy wygrali 60:30.
W Gorzowie powitano nowego indywidualnego mistrza świata, którym w sobotę w Toruniu został Bartosz Zmarzlik. 24-latek został owacyjnie przywitany podczas prezentacji. Bez dwóch zdań należało się to najlepszemu obecnie zawodnikowi globu. Zmarzlik potwierdził to później na torze, jeździł niczym w innej lidze, wygrywając z ogromną przewagą nad rywalami.
Tor po opadach w Gorzowie i dosypaniu nawierzchni fragmentami przypominał „plastelinę”. Widać to było od pierwszych wyścigów, gdyż momentami motocykle wyrywały się zawodnikom obu drużyn. Zaczęło się rewelacyjnie dla ostrowian, którzy wygrali inauguracyjny wyścig 4:2. W drugim już nie było tak dobrze i gospodarze odpowiedzieli dubletem. Po drugim wyścigu sędzia Artur Kuśmierz zarządził dodatkową kosmetykę toru.
Po sześciu wyścigach było 22:14 dla truly.work Stali Gorzów. Później przewaga gospodarzy niestety rosła. W wyścigu dziewiątym po starcie było 3:3, ale błąd Sama Mastersa sprawił, że upadek zaliczył Tomasz Gapiński. Australijczyk został z powtórki wykluczony, a osamotniony Gapiński przegrał podwójnie. Przewaga gorzowian wzrosła do 14 punktów.
Trener Mariusz Staszewski próbował ratować wynik rezerwami taktycznymi. Miał jednak do dyspozycji tylko dwóch skutecznych żużlowców: Nicolai Klindta i Grzegorza Walaska. W końcówce meczu nawet Duńczyk przestał przywozić do mety indywidualne zwycięstwa i momentalnie truly.work Stal Gorzów odskoczyła. Przed wyścigami nominowanymi było już 50:28 dla zespołu z PGE Ekstraligi. Ostatecznie skończyło się wygraną gospodarzy 60:30.
Warto odnotować debiut 16-letniego wychowanka ostrowskiego klubu, Sebastiana Szostaka, który po raz pierwszy na torze pojawił się w wyścigu 12. Ukończył go na czwarty miejscu na zdefektowanym motocyklu, który odmówił mu posłuszeństwa na ostatnim wirażu. Drugi raz Szostak dostał szansę w wyścigu 14, kiedy to pojechał w miejsce Sama Mastersa. Punktu nie zdobył, ale zebrał doświadczenie i będzie miał co wspominać, że debiutował w barażu o PGE Ekstraligę w obecności nowego mistrza świata, Bartosza Zmarzlika.
truly.work Stal Gorzów 60 pkt.
- Szymon Woźniak 12+2 (2,3,3,2,2)
- Peter Kildemand 3+1 (w,-,2*,1)
- Krzysztof Kasprzak 11+2 (3,2,1,3,2)
- Anders Thomsen 11+2 (2,1,2,3,3)
- Bartosz Zmarzlik 15 (3,3,3,3,3)
- Mateusz Bartkowiak 3+1 (2*,0,1)
- Rafał Karczmarz 4 (3,1,0)
- Frederik Jakobsen 1 (1)
Arged Malesa TŻ Ostrovia Ostrów 30 pkt.
- Nicolai Klindt 11+1 (3,3,1*,2,2,d)
- Aleksandr Łoktajew 1 (1,0,-,-)
- Tomasz Gapiński 5 (1,2,1,0,1)
- Sam Masters 1+1 (0,1*,w,0,-)
- Grzegorz Walasek 11 (2,2,2,3,1,1)
- Kamil Nowacki 0 (d,0,-)
- Marcin Kościelski 1 (1,0,0)
- Sebastian Szostak 0 (0,0)
Wyścig po wyścigu:
1. (61,11) Klindt, Woźniak, Łoktajew, Kildemand (w) 2:4 (2:4)
2. (60,75) Karczmarz, Bartkowiak, Kościelski, Nowacki (d) 5:1 (7:5)
3. (60,09) Kasprzak, Thomsen, Gapiński, Masters 5:1 (12:6)
4. (60,53) Zmarzlik, Walasek, Karczmarz, Kościelski 4:2 (16:8)
5. (61,12) Klindt, Kasprzak, Thomsen, Łoktajew 3:3 (19:11)
6. (60,47) Zmarzlik, Gapiński, Masters, Bartkowiak 3:3 (22:14)
7. (61,57) Woźniak, Walasek, Jakobsen, Nowacki 4:2 (26:16)
8. (60,11) Zmarzlik, Walasek, Klindt, Karczmarz 3:3 (29:19)
9. (62,06) Woźniak, Kildemand, Gapiński, Masters (w) 5:1 (34:20)
10. (62,50) Walasek, Thomsen, Kasprzak, Kościelski 3:3 (37:23)
11. (60,61) Zmarzlik, Klindt, Kildemand, Gapiński 4:2 (41:25)
12. (60,68) Kasprzak, Klindt, Bartkowiak, Szostak 4:2 (45:27)
13. (61,94) Thomsen, Woźniak, Walasek, Masters 5:1 (50:28)
14. (61,18) Thomsen, Kasprzak, Gapiński, Szostak 5:1 (55:29)
15. (61,66) Zmarzlik, Woźniak, Walasek, Klindt (d) 5:1 (60:30)