Obóz i po obozie, ale ciągle ciężka praca

Dodane przez: Redaktor tzostrovia 19 stycznia, 2023

Przez brak śniegu i jazdę na rowerach po górach obóz był jeszcze cięższy niż w poprzednim roku – mówią juniorzy ostrowskiego klubu, który po powrocie ze Szklarskiej Poręby, trenują na miejscu w Ostrowie.

W trakcie obozu trzy razy jeździliśmy na rowerach górskich, a naszym przewodnikiem była miejscowa osoba, obeznana w tamtejszych lasach. Raz wchodziliśmy na szczyt góry, co też było sporym wyzwaniem. Do połowy góry było zielono i słonecznie, a później pojawił się śnieg, zaczęło wiać i zrobiło się ślisko. Raz mieliśmy zajęcia na basenie, czyli taka mała regeneracja – opowiada jak przebiegał obóz w Szklarskiej Porębie Kamil Brzozowski.

Dni wyglądały podobnie i były intensywne. Od biegania po godzinie 7, aż do zajęć na Sali i siłowni do godziny 18.00. Ci starsi wiedzieli, z czym się wiąże taki obóz, bo oni już mocno trenują na miejscu w Ostrowie, a młodsi starali się nadążać – tłumaczy Kamil Brzozowski.

W Ostrowie na co dzień trzy razy w tygodniu juniorzy odwiedzają obiekt Factory Centrum Fitness, gdzie pod okiem trenerów Mariusza Staszewskiego i Kamila Brzozowskiego przygotowują się do sezonu. – Starsi mają trzy razy w tygodniu zajęcia. Młodsi chodzą dwa razy w tygodniu. Do tego jeśli któryś z chłopaków chce potrenować dodatkowo, to idziemy jeszcze na zajęcia w sobotę – dodaje.

Ostrowianie starają się przez całą zimę mieć kontakt z motocyklami i przygotowania fizyczne uzupełniają – jeśli pogoda na to pozwala – na treningi na motocrossie. – Były już plany, żeby wyjechać na tor motocrossowy. Niestety, śnieg, który spadł w środę mocno nam to skomplikował i będziemy musieli poczekać na taką możliwość ładnych parę dni. Śledzimy prognozy pogody. Jeśli nawierzchnia nie będzie zamarznięta, postaramy się wyjechać na cross. Wszystko zależy od pogody – kończy Kamil Brzozowski.