Pamiętne mecze: KMO-Start 2009 – Obustronny walkower

Dodane przez: Redaktor tzostrovia 14 kwietnia, 2020

19 lipca 2009 roku to jedna z niechlubnych dat w historii ostrowskiego żużla. Zamiast wielkich derbów Wielkopolski na Stadionie Miejskim mieliśmy wielki skandal, który zakończył się obustronnym walkowerem.

To był w ogóle szalony dzień. Do południa odbył się przełożony z soboty na niedzielę finał Drużynowego Pucharu Świata w Lesznie. Wielu kibiców z Ostrowa prosto ze Stadionu im. Alfreda Smoczyka gnało na złamanie karku, by zdążyć na derby Wielkopolski pomiędzy Intarem Lazurem Ostrów a Startem Gniezno.

To miał być jeden z kluczowych meczów w walce o utrzymanie w pierwszej lidze. W sobotę nad Wielkopolską przeszły potężne ulewy. Tor był bardzo ciężki i przyczepny. Jednak sędzia Marek Wojaczak, widząc wysiłki organizatorów, pomimo odmiennego zdania zawodników, zarządził rozegranie spotkania. Problem w tym, że żużlowcy obu ekip odmówili wyjazdu na tor.

Najbardziej spośród gości protestował Krzysztof Jabłoński. Do niego przyłączyli się także zawodnicy gospodarzy z Karolem Ząbikiem na czele. Sędzia ostatecznie ogłosił obustronny walkower, a zbulwersowani kibice długo protestowali pod parkingiem.

To był gwóźdź do trumny coraz gorszej sytuacji finansowej i organizacyjnej Klubu Motorowego Ostrów. Teraz można tylko gdybać, jakby potoczyły się losy klubu, gdyby do derbów Wielkopolski wówczas doszło, a rywalizacja rozstrzygnęła się na torze.