Radosław Strzelczyk: Nie pompujemy balonika. Mamy dużą pokorę w sobie

Dodane przez: Redaktor tzostrovia 30 maja, 2019

-Cieszą nas zwycięstwa drużyny i pozycja lidera tabeli Nice 1.LŻ, ale twardo stąpamy po ziemi. Przed nami trudna runda rewanżowa. Do play-off daleka droga – mówi Radosław Strzelczyk, prezes TŻ Ostrovia.

Co czuje prezes klubu patrząc na tabelę Nice 1. Ligi Żużlowej?

Niewątpliwie dumę. Bycie na czele tabeli jest powodem do radości i satysfakcji. Cały czas jednak podkreślam, że to jest tylko sport, a Nice 1.LŻ jest w tym roku tak wyrównana i nieprzewidywalna, że wszystko się jeszcze może zdarzyć.

Ale chyba o play-offach powoli można już myśleć?

Taki sobie postawiliśmy cel. Nie pompujemy balonika. Z pokorą podchodzimy do każdego meczu. Wydaje mi się, że już w niektórych mediach, gdzie przed sezonem typowano nas na siódmym miejscu, teraz widzi się nas w PGE Ekstralidze. Spokojnie, jeszcze daleka droga do play-offów.

Druga runda może być trudniejsza dla beniaminka?

Pewnie, że tak. Każdy na nas będzie się już mobilizował. Przed nami jeszcze wiele trudnych spotkań. Zaczynamy już w niedzielę w Rybniku. Jedziemy tam oczywiście walczyć o jak najlepszy wynik, jak zawsze. Nie wywieramy presji i ciśnienia. Mamy jeszcze ciężkie mecze w Ostrowie, bo przecież podejmiemy Zdunek Wybrzeże Gdańsk, Orła Łódź i Unię Tarnów, która z pewnością będzie chciała nam się zrewanżować za porażkę na swoim torze. Na wyjeździe po Rybniku będziemy walczyć jeszcze w Daugavpils. Lokomotiv w każdej chwili może się pozbierać i być groźny. Na ostatni wyjazd udamy się do Gniezna na mecz z Car Gwarant Startem, który odrodził się i walczy o play-offy. Na razie nikt nie może być jeszcze pewny miejsca w czwórce. My cieszymy się z tego, że mamy fajny zespół, w którym panujemy świetna atmosfera. Trener Mariusz Staszewski potrafił to świetnie poukładać.

Na frekwencję nie można narzekać w Ostrowie, a pewnie im dłużej będzie trwał sezon, tym kibiców może być jeszcze więcej?

Mam nadzieję. W lipcu ma być oddana do użytku modernizowana przez Miasto Ostrów Wielkopolski część trybun Stadionu Miejskiego. Dziękujemy kibicom za dotychczasową frekwencję, ale zachęcamy do przychodzenia na kolejne mecze. Staramy się robić różne akcje promocyjne, tak by nas było widać w Ostrowie, regionie, szkołach, przedszkolach czy na festynach.

Budżet ostrowskiego klubu składa się z wielu mniejszych sponsorów?

Przede wszystkim. Nie mamy aż tak dużych i hojnych sponsorów, dlatego tak bardzo cenimy sobie każdego, który nas wspiera. Staramy się także zabiegać o kolejnych sponsorów, ale przede wszystkim sami wychodzimy z inicjatywą i pomysłami. Mamy swoją markę piwa Ostroviak, która została bardzo dobrze przyjęta przez kibiców. Wkrótce będziemy mieli także nowe produkty, z których sprzedaż będzie zasilała klubowy budżet. Mamy tyle pomysłów, że chciałoby się wszystko zrobić naraz, ale po kolei wdrażamy te wszystkie nowości. Mamy klubową aplikację, jesteśmy w grze komputerowej, działa sklep klubowy w Galerii Ostrovia, której dziękujemy za bardzo dobrą współpracę. Tak jak wspomniałem, pomysłów nie brakuje i myślę, że będziemy nadal pozytywnie zaskakiwać kibiców.

A jak te wszystkie działania marketingowe, a przede wszystkim wynik sportowy i obecność praktycznie w każdej kolejce na antenach telewizji odbierają obecni sponsorzy?

Robimy wszystko, by byli zadowoleni i myślę, że są. Rozmawiam z naszymi sponsorami i każdy z nich czuje dumę z bycia sponsorem naszego klubu. To jest sport. Nie mamy gwarancji zwycięstw. Raz się wygrywa, innym razem przegrywa. Musimy jednak tak dbać o sponsorów, by widział on, że w każdym meczu dajemy z siebie wszystko. Nie chodzi tutaj tylko o żużlowców, ale także my jako organizatorzy. Zarówno zarząd jak i pracownicy klubu. Cały team pracuje na ten sukces. Największą robotę wykonują zawodnicy i trener, ale chciałem podziękować całemu teamowi TŻ Ostrovia. Nie wszystkich może widać na co dzień, ale oni też starają się, by ten wizerunek ostrowskiego żużla był coraz lepszy. Myślę, że sponsorzy to zauważają i doceniają. Cieszy nas to, że sponsorzy sami się zgłaszają i są zainteresowani reklamą na naszych meczach. Jesteśmy otwarci na współpracę. Zapraszamy do TŻ Ostrovia. Zrobimy wszystko, aby każdy sponsor był dumny z faktu wspierania drużyny Arged Malesa TŻ Ostrovia.

To czego można życzyć?

Dużego sponsora, być może którąś ze spółek Skarbu Państwa. Gdyby znalazł się taki hojny sponsor, byłaby naprawdę zupełnie inna perspektywa przed ostrowskim żużlem. Mam nadzieję, że wszystko co najlepsze dopiero przed nami.