Tomasz Gapiński: Jest mi dobrze, to po co szukać lepszego miejsca?

Dodane przez: Redaktor tzostrovia 8 lipca, 2019

Tomasz Gapiński w ostatnich kilkudziesięciu godzinach jest na ustach całego żużlowego Ostrowa. Wrócił na tor po kontuzji. Został bohaterem niedzielnego meczu, a przede wszystkim zadeklarował pozostanie w Ostrowie na sezon 2020. Na dodatek w poniedziałek obchodzi 37 urodziny i zbiera szczerze życzenia. Tomek jest po prostu ulubieńcem ostrowskich kibiców, którzy są mu niezwykle wdzięczni za emocje i radość zafundowaną nam wszystkim nie tylko w minioną niedzielę.

Po meczu zapytaliśmy Tomasza Gapińskiego, dlaczego tak szybko zdecydował się na decyzję o swojej przyszłości? – Jest dobrze, to po co szukać innego miejsca, gdzie by było lepiej. Czuję się tutaj dobrze. Dzięki sponsorom, prezesom, trenerowi oraz kibicom, którzy dopingują nas cały czas, nie było na co czekać. Podjąłem decyzję, że w sezonie 2020 wystartuję również w Ostrowie – powiedział reprezentant Arged Malesa TŻ Ostrovia.

Dziękuję wszystkim, którzy mi pomagają. Naprawdę w Ostrowie jest mi dobrze. Mam nadzieję, że będziecie zadowoleni ze mnie do końca tego sezonu i w przyszłym roku – dodał 37-letni żużlowiec.

Tomasz Gapiński wrócił na tor nieco ponad trzy tygodnie po operacji złamanego obojczyka. Teraz nastąpi trzytygodniowa przerwa w rozgrywkach Nice 1.Ligi Żużlowej. Zawodnik poświęci ją na dojście do pełnej sprawności. – Przede wszystkim będę wykonywał ćwiczenia wzmacniające tę rękę. Kondycja jest, ale mięśnie do końca nie są jeszcze sprawne. Daję radę cztery okrążenia przejechać, więc jest dobrze – tłumaczy Gapiński.

Arged Malesa TŻ Ostrovia dzięki zwycięstwu nad Unią Tarnów zrobiła duży krok do rundy play-off. Miejsca w czwórce beniaminek nie może być jeszcze pewny. – Spokojnie, jeszcze nie jesteśmy w play-off. Przed nami dwa bardzo ważne mecze. Strata punktu bonusowego ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk i w Daugavpils postawiła nas w napięciu. Musimy być skoncentrowani, żeby do końca rundy zasadniczej te punkty zdobywać. Na razie nie wybiegajmy do play-offów. Skupmy się na meczu w Gnieźnie, żeby minimum ten punkt bonusowy zdobędziemy, a później zobaczymy, co dalej – kończy lider ostrowskiej drużyny.