Usłyszane w parku maszyn po niedzielnym szlagierze: Ostrów jest silny i ma atut własnego toru

Dodane przez: Redaktor tzostrovia 26 maja, 2019

-Ostrowski tor się diametralnie zmienił po dosypaniu nawierzchni. Gospodarze lepiej go czytają i wiedzą, jak się zmienia w trakcie meczu – mówił po szlagierze Nice 1.LŻ Mateusz Szczepaniak, który przecież na ostrowskim owalu wykręcił tysiące kółek. W niedzielę jego PGG ROW Rybnik przegrał z Arged Malesa TŻ Ostrovią 42:47. O to, co usłyszeliśmy w parku maszyn.

Mariusz Staszewski (trener Arged Malesa TŻ Ostrovia): Nie ma co narzekać, że nie wygraliśmy wyżej. Jest powód do radości ze zwycięstwa nad zespołem z Rybnika. Pewnie, że przed wyścigami nominowanymi wyglądało, że ta wygrana może być jeszcze bardziej efektowna. Myślę, że po pierwszej serii taki wynik wzięlibyśmy w ciemno. Przed meczem zresztą podobnie. Moim zdaniem wynik rewanżu w Rybniku też jest sprawą otwartą.

Sam Masters (zawodnik Arged Malesa TŻ Ostrovia): Czy jestem zadowolony ze swojego występu? I tak, i nie. W pierwszych dwóch wyścigach szukałem trochę ustawień, bo nie miałem szybkości. W trzecim starcie już było znacznie lepiej, ale przyjechałem do mety trzeci za Mateuszem Szczepaniakiem. Najbardziej zadowolony mogę być z czwartego wyścigu, w którym wygraliśmy z Grzegorzem 5:1.Niby zdobyłem tylko 4 punkty i 1 bonus, ale startowałem z naprawdę trudnym numerem startowym. Najważniejsze, że wygraliśmy jako drużyna i odnieśliśmy ważne zwycięstwo nad liderem tabeli.

Aleksandr Łoktajew (zawodnik Arged Malesa TŻ Ostrovia): Miałem duży głód jazdy. Mogę powiedzieć, że wyżyłem się wreszcie na torze. Czuję się lepiej. Chyba nawet lepiej niż na początku sezonu. Dalej będę poprawiał swoje zdrowie. Fajnie, że w tym meczu wyszło nam tak dobrze.

Mateusz Szczepaniak (zawodnik PGG ROW Rybnik): Ostrów jest silny w tym roku i powiem szczerze, że mają atut własnego toru. Bardzo zmienił się ten obiekt w porównaniu do zeszłych lat. Nawierzchnia jest zupełnie inna. Gospodarze wygrali zasłużenie. Odrobili stratę z początku meczu, kiedy my wygrywaliśmy. Później wygrywali wyjścia spod taśmy, a to było w tym spotkaniu najważniejsze.

Piotr Żyto (trener PGG ROW Rybnik): Początek meczu mieliśmy dobry. Później zawodnicy się trochę pogubili. W końcówce jeszcze się zebrali i nie ma tak dużej różnicy w ostatecznym wyniku. Nie można powiedzieć, że wyjeżdżamy z Ostrowa zadowoleni w pełni, ale zwycięstwo gospodarzom nie przyszło łatwo.

Partnerem meczu była Poczta Polska.

Udział drużyny Arged Malesa TŻ Ostrovia w rozgrywkach Nice 1.LŻ dofinansowany jest ze środków Gminy Miasto Ostrów Wielkopolski.