Usłyszane w parku maszyn: Brak korekt sprzętu w końcówce pozbawił bonusa

Dodane przez: Redaktor tzostrovia 16 czerwca, 2019

-Przed rozpoczęciem meczu, biorąc pod uwagę brak w składzie naszego lidera, taki wynik bralibyśmy w ciemno, aczkolwiek po spotkaniu jest niedosyt – takie głosy przeważały po stronie ostrowskiej w parku maszyn po meczu Arged Malesa TŻ Ostrovia – Zdunek Wybrzeże Gdańsk.

Mariusz Staszewski (trener Arged Malesa TŻ Ostrovia): Lekki niedosyt jest, bo w pewnym momencie ten bonus był nasz, aczkolwiek przed zawodami bralibyśmy ten wynik w ciemno, bo jechaliśmy bez lidera. W rundzie zasadniczej tego meczu zastępstwo zawodnika spełniło swoją rolę. Tomasza Gapińskiego brakowało nam jednak ewidentnie w wyścigach nominowanych. Udało się, ale nie do końca.

Mirosław Berliński (trener Zdunek Wybrzeże Gdańsk): Była w pewnym momencie duża groźba, że nie wywieziemy z Ostrowa nawet punktu bonusowego. W pierwszej części zawodów byliśmy wręcz załamani. Parę rozmów zawodników z kierownictwem dało efekty. Pozmienialiśmy, każdy się dopasował, co było widać w końcówce zawodów.

Grzegorz Walasek (zawodnik Arged Malesa TŻ Ostrovia): Do wywalczenia punktu bonusowego zabrakło nam tych dwóch ostatnich wyścigów. Trochę szkoda, bo cały mecz pracowaliśmy na dobry wynik, a nie udało się. W ostatnim wyścigu byłem wolniejszy. Mogłem dokonać korekty w sprzęcie, a jej nie zrobiłem. W najważniejszym biegu przegrałem start i na trasie byłem już też wolniejszy.

Kamil Nowacki (zawodnik Arged Malesa TŻ Ostrovia): Czujemy duży niedosyt. Mieliśmy ten bonus na wyciągnięcie ręki. Gdańszczanie dopasowali się w ostatniej fazie zawodów, wygrali wyścigi nominowane po 5:1 i zdobyli punkt bonusowy. Dziękuję bardzo Tomkowi Gapińskiemu za użyczenie silnika. Myślę, że gdyby nie pomoc całej drużyny, bo i Grzesia Walaska, Tomka Gapińskiego i reszty chłopaków, to byłoby ciężko. Czuję, że powoli odzyskuję ten rytm z początku sezonu. Muszę sobie to wszystko w głowie poukładać, a na pewno będzie lepiej.

Marcin Kościelski (zawodnik Arged Malesa TŻ Ostrovia): Byłem na trzeciej pozycji w wyścigu z seniorami. Gdy zacząłem się oglądać, to traciłem prędkość. To było niepotrzebne. Trener dał mi już uwagi i mam nadzieję, że jak w następnym meczu zdarzy się taka sytuacja, to nie popełnię już tych samych błędów.