W wakacyjnym klimacie: Ostro Girl: Marta Strzelczyk. Kocha taniec, ale żużel stał się jej kolejną pasją

Dodane przez: Redaktor tzostrovia 21 lipca, 2019

Taniec i żużel to dwa różne światy. Marta Strzelczyk, szefowa ostrowskich podprowadzających stara się łączyć obie pasje. Kocha taniec, ale żużel wciągnął ją tak bardzo, że nie wyobraża sobie zawodów bez ceremoniału podprowadzania żużlowców pod taśmę startową.

Czy interesowałaś się żużlem, zanim zostałaś podprowadzającą?

– Jako mała dziewczynka często pojawiałam się z rodziną na stadionie, ale tak naprawdę ta dyscyplina sportowa stała się moją pasją w 2015 roku, kiedy zostałam podprowadzającą.

Jak zostałaś podprowadzającą?

– Mój początek przygody z żużlem i byciem podprowadzającą rozpoczął się w chwili, kiedy poszłam na casting i to właśnie tak udało mi się stać częścią ekipy, zresztą był to mój pierwszy casting w życiu.

Jak długo przygotowujecie się do meczu? Czy ćwiczycie układy choreograficzne wcześniej czy tylko przed meczem?

– Przed rozpoczęciem sezonu spotykamy się i wspólnie ustalamy nowe układy, każda z nas ma dużo czasu żeby przyswoić i przetrenować kroki indywidualnie w domu, a przed pierwszym meczem w sezonie spotykamy się kilka godzin wcześniej żeby razem przećwiczyć i dopracować ewentualne błędy.

Jesteś szefową ostrowskich podprowadzających. Na czym polega Twoja rola? Ustalasz obsadę poszczególnych meczów czy masz też jeszcze inne zadania, np. nabór nowych dziewczyn do grupy?

– Moja rola wiąże się z obsadą do poszczególnych meczów. Oczywiście wszystkie ważne decyzje staramy się ustalać wspólnie, ponieważ jesteśmy grupą i osobiście uważam, że gdy jesteś w jakiejkolwiek drużynie, to wszelakie ustalenia zawsze powinny być rozpatrywane razem.

Czym dla Ciebie jest bycie podprowadzającą? Przygoda, hobby, nowe doświadczenie?

– Rozpoczynając przygodę z żużlem, było to dla mnie całkiem nowe doświadczenie. Dzisiaj mogę śmiało stwierdzić, że jest to moje hobby, które tak mnie wciągnęło, że nie wyobrażam sobie być nieobecną podczas meczów w sezonie, a tym bardziej zrezygnować z roli podprowadzającej.

Sporo podprowadzających ma wcześniejsze doświadczenie w modelingu. Ty również?

– Zanim zostałam podprowadzającą miałam jeden epizod z modelowaniem do pewnej marki odzieżowej. Jednak, to nie była rzecz, którą się zajmowałam. Moją największą pasją jest taniec break dance. Tańczyłam już wtedy i tańczę do teraz

Jesteś podprowadzającą w Ostrowie. Marzysz o tym, by może zaistnieć na zawodach międzynarodowych typu SEC lub SGP?

– W Ostrowie czuję się naprawdę dobrze, jednak nie wykluczam, że gdybym miała możliwość wystąpienia na zawodach międzynarodowych typu SEC lub SGP, to bym się zgodziła bez wahania. Lubię próbować nowych rzeczy i podejmować się coraz to nowych wyzwań, a takie zawody wzbogaciłyby moje dotychczasowe doświadczenie.

W tym roku zmieniono regulamin i podprowadzające w trakcie wyścigów nie mogą przebywać na murawie. Twoim zdaniem to dobre rozwiązanie?

-Uważam, że zmiany są potrzebne, przede wszystkim ta została wprowadzona dla naszego bezpieczeństwa. Mimo, że teraz mamy bardziej ograniczony widok, to nie zmienia faktu, że bezpieczeństwo dla nas wszystkich jest najważniejsze.